ZWYCIĘSTWO W V KOLEJCE

Po ciężkim meczu wygrywamy z KS Dąb Pruszowice 3:0.

Kaczmarz – Civelek, Motak, Ferenc, Antczak – Małolepszy A., Zasada (45’ Boksa), Silan (87′ Maćkiewicz)- Brygider (60′ Yavorskyi), Bełczącki (75′ Michalski), Kaleta (90′ Małolepszy P.)

⚽️48’ Kaleta (🅰️ Ferenc)
⚽️88’ Silan (🅰️ Boksa)
⚽️90′ Boksa (🅰️ Kaleta)

Mecz z Dębem można krótko podsumować jednym zdaniem – “jedna drużyna grała w piłkę, a druga strzelała bramki”.

Chcieliśmy zdominować przeciwnika od początku i narzucić własny styl gry. Udało nam się stworzyć kilka sytuacji, jednak w ostatnich fazach akcji podejmowaliśmy złe decyzje lub niecelnie uderzaliśmy na bramkę. Z minuty na minutę to gospodarze przejmowali inicjatywę, a w naszej grze pojawiło się sporo niedokładności i błędów. Do końca pierwszej połowy to Pruszowice przeważały w grze i stworzyły więcej sytuacji, a nas ratował słupek oraz nasz bramkarz.

Druga połowa zaczęła się tak, jak skończyła się pierwsza. Gospodarze zaatakowali i już w pierwszych minutach nie wykorzystali świetnej sytuacji, a następnie, po raz drugi w tym meczu, obili słupek naszej bramki. Pierwsze trafienie należało jednak do nas. Z długim podaniem od Ferenca minął się obrońca Dębu, a piłkę przechwycił Kaleta, który znalazł się sam na sam z bramkarzem i strzałem pomiędzy jego nogami otworzył wynik spotkania. Pomimo straconego gola, to gospodarze nadal atakowali i marnowali kolejne sytuacje bramkowe (m.in. nie trafili z kilku metrów do pustej bramki). Im bliżej było do końca meczu, tym więcej miejsca zostawiali w swojej linii obrony. Udało nam się to wykorzystać w ostatnich minutach spotkania, gdzie najpierw w 88 minucie Silan podwyższył na 2:0, a w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Boksa ustalił wynik meczu na 3:0.

ZWYCIĘSTWO W IV KOLEJCE

Mecz ze Spartą na piątkę z dwoma minusami.

Konieczny – Civelek, Motak, Woszczyna, Antczak – Małolepszy A. (84’ Maćkiewicz), Zasada (70’ Boksa), Silan – Brygider (80’ Małolepszy P.), Bełczącki (90’ Dudek), Kaleta

⚽️33’ Kaleta (🅰️ Civelek)
⚽️61’ Bełczącki (🅰️ Małolepszy A.)
⚽️68’ Brygider (🅰️ Silan)
⚽️80’ Silan (🅰️ Bełczącki)
⚽️81’ Bramka przeciwnika
⚽️86’ Bramka przeciwnika
⚽️92’ Maćkiewicz (🅰️ Antczak)

Po ciężkim meczu wygrywamy z drużyną Sparty II Wrocław. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały widowisku. Padający deszcz i grząska murawa miały duży wpływ na to jak wyglądała gra obydwu zespołów.
Od początku meczu narzuciliśmy swoje warunki i przejęliśmy kontrolę nad meczem. Przez dłuższy czas pierwszej połowy goście skutecznie się bronili, a w niektórych sytuacjach zabrakło nam szczęścia lub skuteczności. Sparta co jakiś czas próbowała się odgryzać, ale ich starania były efektywnie tłumione przez naszą dobrze zorganizowaną formację defensywną. Pierwszy gol padł po wyrzucie z autu Civelka i strzale Kalety z ostrego kąta. Do końca pierwszej połowy udało nam się utrzymać jednobramkową zaliczkę.

Druga połowa również przebiegała pod nasze dyktando, choć goście coraz częściej próbowali atakować i momentami nie było łatwo. Kolejne bramki strzelali Bełczącki w sytuacji sam na sam, po ładnym podaniu Małolepszego, potem Silan po szybkiej zespołowej kontrze i zagraniu od Bełcząckiego oraz Brygider po przedłużeniu głową wyrzutu z autu przez Kaletę. Goście przebudzili się tuż po naszej czwartej bramce i po sytuacji oko w oko z Koniecznym zdobyli gola. Kilka minut później po faulu w naszym polu karnym sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał zawodnik gości. Zrobiło się nieco nerwowo, ale gospodarze nadal nadawali ton boiskowym wydarzeniom. W doliczonym czasie gry nasze zwycięstwo przypieczętował Mackiewicz strzałem głową po podaniu Antczaka i mecz zakończył się wynikiem 5-2.

Kontynuujemy serię zwycięstw i idziemy w dobrym kierunku. Całej drużynie należą się brawa za zaangażowanie i serce zostawione na boisku. Należy również pogratulować ekipie gości, która dzielnie walczyła i postawiła nam ciężkie warunki.
Do boju MKS!

Zwycięstwo w III kolejce

Po ciężkim meczu wygrywamy z Burza Godzieszowa.

Konieczny – Civelek, Motak, Ferenc, Antczak – Zasada (60′ Woszczyna), Małolepszy A.(70′ Boksa) – Bełczącki, Silan (82′ Czyż), Michalski (36′ Brygider, 88′ Małolepszy P.) – Kaleta

⚽️ 4′ Bełczącki (🅰️ Kaleta)
⚽️ 10′ Zasada (🅰️ Silan)
⚽️ 24′ Samobój
⚽️ 35′ Kaleta (🅰️ Bełczącki)
⚽️ 81′ Brygider (🅰️ Civelek)

Widzowie niedzielnego spotkania Burza Godzieszowa – MKS Sołtysowice byli świadkami ciekawego meczu, w którym nasz zespół pokazał swoje dwa oblicza.

Już od pierwszych minut zaatakowaliśmy gospodarzy i chwilę po rozpoczęciu objęliśmy prowadzenie po bramce Bełcząckiego, który wykorzystał dobre prostopadłe podania od Kalety. Tworzyliśmy kolejne sytuacje i w 10 minucie na 2:0 podwyższył Zasada zamykając płaskie dośrodkowanie Silana. Gra się wyrównała, ale w 24 minucie po uderzeniu Michalskiego zza pola karnego podwyższyliśmy na 3:0 (bramka uznana za samobójczą). Chwilę później mieliśmy świetną sytuację na kolejnego gola, jednak po dobrym zagraniu Bełcząckiego z bliskiej odległości do bramki nie trafił Michalski. Stare piłkarskie porzekadło mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak też było w tym przypadku. Straciliśmy piłkę w środku pola i zawodnik gospodarzy strzałem z dystansu pokonał naszego bramkarza. Na straconego gola udało nam się bardzo szybko odpowiedzieć, bo ponownie po płaskim zagraniu z prawego skrzydła bramkę zdobył Kaleta. Niestety, pod koniec pierwszej połowy Burza z rzutu wolnego zdobyła bramkę i do szatni schodziliśmy z wynikiem 4:2.

O ile w pierwszej połowie zdecydowanie dominowaliśmy i powinniśmy zdobyć siedem albo osiem bramek, tak w drugiej części spotkania nasza gra wyglądała całkowicie inaczej. Przez dłuższy czas nie potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacji strzeleckiej. Temperatura meczu wzrosła, gdy gospodarze w 68 minucie po ładnej akcji trafili na 4:3. W kolejnych minutach to oni byli stroną dominującą, ale po zmianach w naszym zespole zaczęliśmy wracać do postawy z pierwszej części meczu. W efekcie w 81 minucie Brygider zdobył bramkę na 5:3, po dośrodkowaniu z prawej strony. To trafienie podcięło skrzydła gospodarzom i przywróciło nam kontrolę nad meczem.

W Godzieszowej odnosimy bardzo ważne zwycięstwo i dopisujemy 3 pkt do naszego dorobku. W przyszłą niedzielę zagramy na Sołtysowicach ze Spartą Wrocław II, której nie potrafiliśmy pokonać w zeszłym sezonie (porażka na wyjeździe i remis u siebie).